A kto powiedział, że dorośli nie mogą się zabawić z okazji Dnia Dziecka?
W Second Life bawiliśmy się, a i owszem :)
Zaczęło się od bajek na dobranoc w Cytrynowej Krainie...
Druidamus porozrzucał klocki i zabawki, Matt przeczytał baśń bułgarską, a ja starałam się jak umiałam przeczytać bajkę pt. "Sen Zająca" autorstwa Madelaine Sautereau.
Na koniec towarzystwo domagało się bajki dla dorosłych, a ja namawiałam do wspólnego napisania własnej bajki, ale... skończyło się na "słoniu bujającym się na..." - i tu wersje były różne.
Na część drugą wieczoru, prowadzoną przez Adamusa, przenieśliśmy się do Smelly Cat gdzie przy dźwiękach Fasolek, Natalki Kukulskiej i innich dziecięcych hitów rysowaliśmy śmierdzące koty.
Każdy jak umie :) Ja nie umiem, ale za to Ryfka... więcej na blogu Smelly Cat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz